Natalia Długosz

Marketing and Communications Manager Eastern Europe & EMEA
Resideo

Dlaczego kocham pracę w PR? 

Kiedy byłam małą dziewczynką, oświadczyłam mojej babci, że ja będę dyrektorką w korporacji. Widziałam siebie w zielono-niebieskim garniturze. Doskonale pamiętam kolor, który pojawił się w mojej wizji, gdyż nie był moim ulubionym, ale był ogólnodostępny na przełomie lat 80 i 90. Wyobrażałam sobie siebie ubraną w spodnie, których nie lubiłam nosić, ale kojarzyły mi się z władzą, szacunkiem i pozycją (męskim światem, trochę niedostępnym dla kobiet). W tamtym okresie nikt w mojej rodzinie nie pracował w korporacji ani dużej firmie. Nikt nie był na stanowisku managerskim. Ja stwierdziłam, że będę. Miałam 5 lat.  

Po drodze miałam wiele pomysłów na moją „karierę”. Kolejną wizją była praca w Agorze. I wymyśliłam to nie wtedy, kiedy zamarzyłam o pracy dziennikarki, a gdy chodziłam z mamą do lekarza, przechodząc ulicą Czerską, nie wiedząc, co to za budynek, czym zajmują się ludzie w nim pracujący, stwierdziłam: „ja tu kiedyś będę pracować”. Do Agory, jako stażystka, weszłam w październiku 2007 roku. Zostałam kilka lat. Tam, obserwując pracę PR-owca od drugiej strony, zakochałam się. 

W 2009 roku, po odbyciu praktyk po stronie agencji, postanowiłam szukać pracy po stronie klienta i tak rozpoczęła się moja przygoda z MarCom (marketing & communications). Szybko odkryłam, że kocham to robić a moje kampanie przynoszą wyniki, zarówno po stronie MarCom, jaki i Sales. Przeszłam drogę od stażystki, przez specjalistkę i koordynatorkę, by dwadzieścia lat po tym jak ogłosiłam babci moją wizję, trafić do świata wielkiej, amerykańskiej korporacji na stanowisko Marketing and Communications Managera Eastern Europe. 

„Dream it, wish it, do it” – cytując Walta Disney’a. 

Mimo że od początku mojej kariery w tym zawodzie minęło już wiele lat – ja nadal kocham to, co robię i nie planuję zawodowych rewolucji. Dlaczego? 

Od 10 lat odpowiadam za region Europy Środkowo-Wschodniej w Resideo (w 2018 roku firma wydzieliła się od koncernu Honeywell). Odpowiadam za całość działań marketingowo-komunikacyjnych w Polsce oraz Bułgarii, Czechach, Rumunii, na Słowacji, Węgrzech i Ukrainie. Wspieram też region EMEA. Każdego dnia obserwuję, jak kampanie, które prowadzę mają realny wpływ na biznes i… życia ludzkie.  

W ostatniej kampanii „Make the home a safer place” w Europie Środkowo-Wschodniej edukowaliśmy na temat tlenku węgla (CO) i zagrożeń z nim związanych, dotarliśmy do milionów ludzi, bazując na bardzo dobrym koncepcie (communication is the queen), mając do dyspozycji niewielki budżet. Wiedza nt. CO po kampanii poprawiła się o 14.8% w Czechach, 6.3% w Polsce, 15.6% w Rumunii, 18.2% na Słowacji, 7.2% na Węgrzech. 

Gdy zliczałam wyniki, w które samej trudno było mi uwierzyć, pomyślałam, że jestem naprawdę wdzięczna, że moje pomysły nigdy nie zostały zatrzymane i mam możliwość pracy w zgodzie z moją życiową misją. Mój manager podsumował kampanię słowami: „Może to cliché, co teraz powiem, ale, Natalia, Ty ratujesz życia! Doskonale rozumiesz, jak myśli klient i odpowiadasz na jego potrzeby. Twoja wiedza na temat psychologii człowieka i umiejętność dobierania właściwych narzędzi do realizacji celów biznesowych jest niesamowita”.  

Powodów mojej miłości do MarCom jest o wiele więcej, ale to czego uczę moich studentów, gdy planują swoje ścieżki kariery, to że powinni wybierać zawody, które będą tożsame z nimi, w których będą mogli rozwijać swoje talenty, pracować w zgodzie ze swoimi wartościami, realizować cele i marzenia, w których będą się otaczać ludźmi mądrymi i inspirującymi. 

Jedna ze studentek, dzieląc się feedbackiem z zajęć, napisała: „Wartościowe dla mnie było wysłuchanie Pani historii. Dało mi to nadzieję, że jeśli czegoś bardzo chcę to mogę to osiągnąć”. Dlatego, pisząc, dlaczego kocham PR, postanowiłam się z Wami podzielić moją historią o wielkiej miłości i tym, że można urzeczywistnić wszystko, o czym się marzy. 

Zapytałam moje koleżanki i moich kolegów z Klubu Dyrektorek i Dyrektorów PR (KDPR)– co ich skłoniło do pracy w tym zawodzie, odpowiedzieli: 

Praca w PR to jedno z niewielu zajęć, które daje możliwość realnego wpływu na życie społeczne, ciągłego uczenia się nowych dziedzin i branż, poznawania arcyciekawych ludzi często dostępnych tylko dla nielicznych i czerpania energii i frajdy z relacji społecznych każdego dnia  – Magdalena Brzezińska, Corporate Affairs Director, Grupa Żywiec. 

– Dla mnie PR od zawsze był najciekawszym (i wymarzonym) zawodem, głównie ze względu na swoją gigantyczną interdyscyplinarność – dobre władanie językiem i lekkie pióro, zarządzanie kryzysowe, psychologia, politologia, socjologia, digital, prawo… to chyba jedyna praca, w której musisz znać się na aż tak wielu rzeczach i bezustannie nimi żonglować – Maciej Lasoń, Head of Communication East Europe, Board Member, Unilever. 

„Life is like riding a bicycle. To keep your balance, you must keep moving” – jak to pięknie podsumował Albert Einstein. 

PR to nie jest praca dla każdego, to praca dla ludzi ambitnych, którzy nieustająco będą chcieli podnosić swoje kwalifikacje i się rozwijać. Ale gdy widzisz zmiany, których dokonujesz – nie ma nic przynoszącego większą satysfakcję. Zachęcam każdego, kto chciałby mieć wpływ na życia ludzkie do podjęcia rękawicy. Naprawdę warto! 

Materiały, które mogą
Ci się spodobać

Joanna Jasińska

To coś więcej niż romans,...

Jestem social mediowcem z krwi i kości, specjalistą wychowanym przez agencję, w której zakładaliśmy pierwsze profile...

Jak sztuczna inteligencja wpłynie na...

Sztuczna inteligencja (AI) jest już obecna w wielu branżach, a public relations nie jest wyjątkiem. O ile już teraz widzimy...

Dziennikarstwo i komunikacja społeczna —...

Współczesny krajobraz mediów jest niesłychanie zróżnicowany i dynamiczny. Dziennikarstwo, komunikacja społeczna oraz...